EAMES PLASTIC CHAIR
Mój znajomy nazwał je „druciakami” i do tej pory pod taką właśnie etykietą egzystowały w mojej świadomości. Dopiero, kiedy moje własne dziecko zainteresowało się mini „druciakiem” stojącym na ekspozycji, mimo że był błękitny, a nie różowy, stwierdziłam, że coś w nich jest.