W życiu piękne są nie tylko chwile. Czasem nasze decyzje, nastroje, działania składają się w harmonijny całokształt. Ale aparat ( a właściwie telefon) uwiecznia właśnie wrażenie momentu.
Mieliśmy w tym roku wyjątkowo długie (pełne 2 tygodnie) pogodne i bardzo rodzinne wakacje. Góra ubrań do prania stopniała i teraz z przyjemnością wracamy do wrażeń zapisanych w obrazach.
Co ciekawe, rzeczy i widoki, które najbardziej mnie ujęły, spotkałam w miejscach, w których tego się nie spodziewałam. Nasz wyjazd był raczej niskobudżetowy. Zdarzało nam się jeść obiad w droższych i lepiej wyglądających restauracjach, ale one często budziły rozczarowanie, a i na twarzach innych turystów trudno było odnaleźć prawdziwą radość.
Bycie razem, odprężenie i przyroda- czego więcej trzeba?)
…zapomniałam, ze dla mnie istnieje jeszcze jeden warunek konieczny do szczęścia. Gorąca herbata towarzyszyła mi nawet na plaży🙂
Przepiękne witraże w kościele parafialnym w Piaskach, gdzie przypadkiem zajrzeliśmy.