W łazience na parterze stał kosz na rzeczy „do prania”. Mąż kupił go jeszcze przed ślubem i od tego momentu ten praktyczny element wystroju naszego domu nam służył, aczkolwiek nie wzbudzał mojego entuzjazmu…
Zainspirowana działalnością koleżanki, która przemalowała już wiele mebli w swoim domu, rozmyślałam żeby nieco zmienić jego wizerunek.
Wpierw przemalowałam go na jeden kolor- zmieszany z białej farby do drewna Flugger Interior High Finish 50 oraz pigmentów: „lawendowego” i „brunatnego”. Następnie postanowiłam go jeszcze trochę ożywić, za pomocą tych samych pigmentów, tylko w większym stężeniu.
Teraz przyjemniej jest mi na niego popatrzeć i nawet robić pranie!)
Nie pogardziłabym też jednym z takich koszy….Są piękne!
Mogłyby stać w sypialni, albo nawet w salonie- zawsze znajdzie się coś, można w ich wnętrzu szybko schować i uzyskać, tak pożądany, efekt porządku !)
Zdjęcia pochodzą z portalu Pinterest